gru 16 2003

dotyk


Komentarze: 1

mysle ze dotknelam czyjegos serca wcale o tym nie wiedzac.Dotknelam i zranilam. czemu zawsze mi sie to zdarza, jesli przez chwile stane sie czyims malenkim szczesciem, zawsze potem okazuje sie ze nie potrafie.

 w pracy dostalam swoja paste i szczoteczke z powrotem, pieknie zapakowane w koperte, zeby wygladalo to tak oficjalnie. tak obco. ok. i te laleczki ktore mu kupilam tez dostalam w tej pieknej brazowej kopercie. to bylo jak cios w serce. moje laleczki dla niego. przeciez go nie oklamalam. Czasami tak jest ze nagle sie wszystko zaczyna rozumiec. co mozna na to poradzic...nic. tylko potem to gorzkie uczucie.

sama jestem sobie winna. prezpraszam

wonneproppen : :
mistery_angel
16 grudnia 2003, 14:05
czasme ranimy, nic o tym nie wiedząc. dobrze, że potrafisz przepraszać, to piękny dar. pozdrawiam

Dodaj komentarz